Książka o przyjaźni, zaufaniu, wojnie, odwadze.
Ksiązka, która ma sporą szansę okazać się największym odkryciem tego roku!
Jest rok 1943. Ośmioletni Sebastian jest dosłownie dzieckiem gór. Zna je jak własną kieszeń, nie chodzi do szkoły i dzień w dzień spaceruje z przybranym dziadkiem, Cezarem, ucząc się szacunku do natury.
Wszystko zmienia się, gdy zostaje zaatakowany jeden z okolicznych pasterzy, Andre, który twierdzi, że pogryzła go Bestia. Chłopiec nie wierzy ostrzeżeniom mieszkańców, że jest to niebezpieczne i krwiożercze zwierze i postanawia odnaleźć je i zaprzyjaźnić się z nim. Aby chronić ukochaną Bellę, Sebastian będzie musiał kłamać, ryzykować, ale i stawić czoła przeszłości.
Jakby tego było mało, wioska znajduje się pod niemiecką okupacją. Na jej czele stoi bezwzględny porucznik Peter Braun, próbujący za wszelką cenę rozbić organizację, która zajmuje się zapewnianiem ochrony Żydom.
Jaki udział w okrutnej i bezlitosnej wojnie będzie miał chłopiec i jego pies? Lub inaczej, pies i jego chłopiec?
Fabuła
Żeby przynajmniej zachować pozory lojalności, ostrzegam - ta recenzja będzie pełna zachwytów. Nie znajdziecie tu ani jednego złego słowa, a każdym zdaniem będę starała się Was do tej cudnej książki przekonać.
Nie wiem, co mogę uznać za zajwiększą zaletę Belli i Sebastiana. Klimat? Mamy góry, majestatyczne i obojętne, mamy chłopca i psa, oboje skrzywdzonych i uczących się ufać na nowo, mamy Niemców, bezwzględnych i obcych. Mamy głęboką scenerię, zarówno czasową jak i miejscową. Wszystko to po prostu nie może nie złożyć się na przepiękną, przecudną lekturę o wojnie, zaufaniu i przyjaźni.
Zwykle zdradzam choć część fabuły, oczywiście tylko po to, żeby uzasadnić swoje zdanie, ale tutaj po prostu nie mogę Wam tego zrobić. Nie chcę odbierać nikomu tej prawie dziecięcej, magicznej przyjemności.
Ocena: 5/5
Bohaterowie
Ta książka to istna kopalnia przecudnie wykreowanych postaci, pełnych różnorodnych cech.
Jednego faworyta wybrać nie umiem. Nie dlatego, że każdy ma jakieś wady, i nie wiem, które są gorsze, ale dlatego, że po prostu wybierając jednego ulubieńca byłabym nie fair w stosunku do innych.
Sebastiana oczywiście uwielbiam. Był pełen dziecięcej niewinności, odwagi, humoru - czegoś, czego często brakuje mi w książkach i chyba za czym po prostu się stęskniłam. Dopiero poznaje skomplikowany świat dorosłych, nie tracąc przy tym swojej osobowości.
Podobne odczucia mam co do Cezara. Popełniał sporo błędów, to prawda. Ale kiedy czytałam o jego miłości do wnuka i wzajemnego zaufania (a warto zaznaczyć, że działo się to na pierwszych stronach, czyli moja opinia miała wiele możliwości, aby się zmienić), od razu wiedziałam, że będę gotowa wybaczyć mu wszystko. I miałam rację :D
Postacie idealnie wpasowują się w klimat historii. Dodają mu jeszcze więcej magii i ...klimatyczności. Brawa dla autora!
Ocena: 5/5
Styl pisania
Nie żeby coś, ale ja podejrzewam autora o umiejętność zmiany osobowości, reinkarnacji, sama nie wiem. W jednym życiu - w jednym rozdziale - jest niufnym, ale niewinny ośmioletnim chłopcem, który stara się znaleźć odpowiedzi na dręczące go pytania o "świat dorosłych". Do swoich wypowiedzi dodaje zabawne wstawki, np. "jasne jak bum-cyk-cyk", które u każdego innego autora brzmiałyby po prostu żałośnie.
W drugim życiu - kolejnym fragmencie - zmienia się w wiekowego, kochającego, ale zagubionego we własnych kłamstwach górala, który wiecznie troszczy się o wnuczka i robi wszystko, by nie został przez nikogo skrzywdzony.
Dalej, odprawia magiczny rytułał i przeistacza się w odważnego przewodnika, który ryzykuje życie, aby uratować niewinne ofiary wojny.
Potem kontaktuje się z Gandalfem, Dumbledore'em czy innym mędrcem z długą brodą i czuje się jak dziewczyna, która musi dbać o swojego młodszego brata, troszczyć się o dziadka, a do tego ma wrażenie, że jest niedoceniana i chce znaczyć coś więcej.
Podsumuję. Pan Vanier to stylo-pisarski ideał. UWIELBIAM GO.
Ocena: 5/5
Okładka
To oczywiście "tylko okładka filmowa", a że film był przepiękny, więc nieciężko było wybrać pasującą scenę, ale...ta oprawa graficzna jest taka urocza, niewinna, ukazuje piękno i majestat gór i to, że Sebastian jest jeszcze dzieckiem. Może nawet nie ukazuje, ale przypomina nam o tym wszystkim, co chyba jeszcze bardziej mi się podoba :)
Ocena: 5/5
OCENA KOŃCOWA: 20/20
PODSUMOWANIE: "Bella i Sebastian" to przepiękna historia o zdradzonym zaufaniu, wierze w siebie i swoje czyny, a także o II Wojnie Światowej z perspektywy dziecka. To książka dla osób w każdym wieku, dla fanów wszystkich gatunków - każdy co prawda odbierze ją inaczej, ale według mnie to czyni ją jeszcze bardziej magiczną.
Postacie idealnie wpasowują się w klimat historii. Dodają mu jeszcze więcej magii i ...klimatyczności. Brawa dla autora!
Ocena: 5/5
Styl pisania
Nie żeby coś, ale ja podejrzewam autora o umiejętność zmiany osobowości, reinkarnacji, sama nie wiem. W jednym życiu - w jednym rozdziale - jest niufnym, ale niewinny ośmioletnim chłopcem, który stara się znaleźć odpowiedzi na dręczące go pytania o "świat dorosłych". Do swoich wypowiedzi dodaje zabawne wstawki, np. "jasne jak bum-cyk-cyk", które u każdego innego autora brzmiałyby po prostu żałośnie.
W drugim życiu - kolejnym fragmencie - zmienia się w wiekowego, kochającego, ale zagubionego we własnych kłamstwach górala, który wiecznie troszczy się o wnuczka i robi wszystko, by nie został przez nikogo skrzywdzony.
Dalej, odprawia magiczny rytułał i przeistacza się w odważnego przewodnika, który ryzykuje życie, aby uratować niewinne ofiary wojny.
Potem kontaktuje się z Gandalfem, Dumbledore'em czy innym mędrcem z długą brodą i czuje się jak dziewczyna, która musi dbać o swojego młodszego brata, troszczyć się o dziadka, a do tego ma wrażenie, że jest niedoceniana i chce znaczyć coś więcej.
Podsumuję. Pan Vanier to stylo-pisarski ideał. UWIELBIAM GO.
Ocena: 5/5
Okładka
To oczywiście "tylko okładka filmowa", a że film był przepiękny, więc nieciężko było wybrać pasującą scenę, ale...ta oprawa graficzna jest taka urocza, niewinna, ukazuje piękno i majestat gór i to, że Sebastian jest jeszcze dzieckiem. Może nawet nie ukazuje, ale przypomina nam o tym wszystkim, co chyba jeszcze bardziej mi się podoba :)
Ocena: 5/5
OCENA KOŃCOWA: 20/20
PODSUMOWANIE: "Bella i Sebastian" to przepiękna historia o zdradzonym zaufaniu, wierze w siebie i swoje czyny, a także o II Wojnie Światowej z perspektywy dziecka. To książka dla osób w każdym wieku, dla fanów wszystkich gatunków - każdy co prawda odbierze ją inaczej, ale według mnie to czyni ją jeszcze bardziej magiczną.