„10 najlepszych par książkowych (kanonicznych!)”, czyli rzuciłam sobie mega trudne zadanie...
Tutaj nieskromnie- jestem z siebie bardzo mega dumna, że
wypisałam te 10 par. Łatwo nie było. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta-ja nie
shippuję par kanonicznych (dla niewiedzących: pary kanoniczne-takie, który
wymyślił autor/autorka, a nie fani). No, więc mam nadzieję, że docenicie mój
trud :D
No, ale oczywiście musiałam sobie życie utrudnić i
stwierdziłam, że to dobry pomysł, aby ułożyć je w kolejności od tej najgorszej
do najlepsze (10-najgorsze).
Zaaczynamy!
~~
1)Percy i Annabeth
~Percy Jackson~Tutaj chyba zgadza się każdy. Oni są po prostu parą idealną. Nie łączy ich tylko zauroczenie, jak w licealnych romansach ("Pewnego dnia Lily szła sobie korytarzem, gdy zobaczyła jego. Ethana. Już wiedziała, że się zakochała".), ale także wojna, cierpienie i oczywiście rodzicie bogowie, ale to tam mało ważne ;) No i to, co Percy zrobił na koniec III tomu "Olimpijskich Herosów"... <3
2) Sky i Zed
Mało osób zna "Sagę o braciach Benedictach", a bardzo szkoda. W skrócie, opowiada ona o rodzinie posiadającej ponadnaturalne moce. (A nie w skrócie--> tutaj :) ). Sky i Zeda także nie łączy coś więcej niż tylko "miłość od pierwszego wejrzenia" (ekhem), nieważne jak głęboka. Duży plus parze i autorce :D
(Jedyny obrazek, który znalazłam, z miejsca nie stał się moim ulubionym :/ )
3)Orion i Kasandra
~Spętani przez bogów~Oriona od zawsze lubiłam bardziej od Lucasa i cieszę się, że autorka połączyła go z Kasandrą. I znowu, co chyba zaraz zacznie Was nudzić-nie łączy ich tylko miłość. Chłopak posiada bowiem pewien szczególny dar, który potrafi ochronić młodą córkę Mojr przed szaleństwem...
4)Jonasz i Kira(co prawda nie są jeszcze
razem, ale mogą być. Wierzę w to. Moje OTP <3 )
~Saga o Dawcy~Jedno z moich dwóch OTP (oprócz Reynico), a nie dość, że nie są razem, to jeszcze chyba nawet nie widzieli się na własne oczy. Ale ja wiem, że ich coś połączy. I chociaż tym razem to nie będzie nic więcej niż miłość (i może ich ciężka przeszłość), stuprocentowo im kibicuję! (Chociaż, znając moje szczęście, jedno z nich zginie lub będzie z kimś innym. Szczerze, nie wiem co by było gorsze). *Ta dziewczyna obok Jonasza to nie Kira, ale ćsiii. Nie zwracamy na to uwagi!*
5)Horace i Evanlyn
Pff, ja bym dała tekst bez "Zwiadowców"? Proszę Was! Ale oczywiście nie shippuję (choć toleruję) związek Willa i Alyss, szanuję Halta i Pauline, ale kocham Horace'a i Evanlyn. No bo-najsławniejszy rycerz królestwa i jego księżniczka? Idealna para!
6) Sam i Szóstka
~Jestem numerem Cztery~. Poczułam, że będą razem, gdy tylko znaleźli się w tym samym pomieszczeniu. Ale potem dolazł jeszcze John i sam zaczął interesować się Numerem Sześć...OK, pozostał wierny pierwszej dziewczynie, ale to, jak krzywdził Sama... Tak, dobra, nie rozmawiamy o Johnie. Sam i Szóstka są tak odmienni, że idealnie do siebie pasują. Kibicowałam im przez wszystkie tomy i w końcu są razem! B|
7)Neville i Luna
~Harry Potter~. Tu stwierdziłam, że nie dam rady i troszkę nagnę zasady. No, oni są (przez chwilę) kanoniczną parą (ale tylko w filmie). Przepraszam, ale za bardzo ich lubię. No musiałam ich dać. To było silniejsze ode mnie...
8) Emrys/Merlin/Młody
Sokół i Hallia
~Saga o Merlinie~. Nie dziwię się, jeśli ktoś czytając podpunkt 9) pomyślał:" Dlaczego ona pisze o serialu?", ale zapewniam Was, że istnieją książki fantasy o młodym (jeszcze) czarodzieju i to stąd lepiej go znam. A jeśli chodzi o Merlin+Hallia, to nie przez myśl mi nie przeszło, że będą razem, póki nie zostali razem. To chyba przez zaskoczenie tak bardzo ich polubiłam. (Wstawiam tylko Merlina bo Hallia za mało znana :/ )
9)
Torak i Renn
~Kroniki Pradawnego Mroku~. Pewnie nikt nie zna. Cóż, przezwyczaiłam się do tego. Nie było ciężko, skoro jedno z Twoich TOP 5 jest niby bestsellerem, a tak mało znana... :( No, ale nie piszę tylko o książcę, a o Toraku i Renn. W czasie 5 tomu myślałam, że autorka okaże się tak bezduszna i pozostawi Renn w wiosce, by ta została szamanką, a Toraka nie widziała już do końca swych dni. Na całe szczęście M.Paver zlitowała się nad fanami, w końcu, po 5 długich tomach nareszcie ich łącząc.
(Zdjęcia oczywiście nie ma. Przeszukałam chyba cały internet :D )
10) Tris
i Cztery
~Niezgodna~ Przy FourTris nie miałam takiego szału jak przy wcześniejszych parach, ale nawet lubiłam Tris i kochałam Tobiasa, a on był z nią szczęśliwy, więc ich związek...no, akceptowałam.
~~
No, ja gadać skończyłam. Teraz Wasza kolej :D Potraficie wymienić 10 Waszych ulubionych par książkowych?
Neville i Luna ❤ Też ich lubię :D
OdpowiedzUsuńMoże zrobisz taki sam ranking, tylko z pairingami niekanonicznymi? ;)
Nie wiem dlaczego, ale myślałam, że znajdzie tu się Hinny (Harry + Ginny), a tu takie zaskoczenie :D
Pozdrawiam,
Feltson
accio-love-dramione.blogspot.com
Super pomysł, najpóźniej jutro pojawi się taki post ;D A Ty lubisz Hinny? ^^
UsuńTak, bardzo lubię Hinny.
UsuńNie wiem czemu inni za nimi nie przepadają...
Dla mnie odpowiedzi są dwie:
Usuńa) nie lubią albo Harry'ego albo Ginny (ew. ich obojga)
b) Widzą Harry'ego lub Ginny z kimś innym (Harry->Hermiona, Ginny-Blaise)