Niezbyt popularna młodzieżówka.Czego się spodziewać? Narkotyki, alkohol, przemoc...
Miłość od pierwszego wejrzenia, czy poprostu zwykłe młodzieńcze zauroczenie?
Opis okładkowy:
Fabuła:Jak we wszystkich swoich powieściach, tak i tym razem, Kevin Brooks nie oszukuje swoich czytelników. Rzeczywistość, którą przedstawia, na poły okrutna i bezwzględna, na poły piękna i pełna nieodpartego uroku, wciąga czytelnika swoją prawdziwością.
W życiu Joe wszystko zmieniło się od chwili, kiedy spotkał Candy. Co takiego przyciągnęło jego wzrok? Jej włosy, uśmiech, a może sposób poruszania się?
Joe myśli o Candy dzień i noc, uczucie do niej wyraża także poprzez muzykę. Ale Candy zabiera go do swojego świata: gorzkiej otchłani narkotyków, przemocy i rozpaczy.
Kiedy ponura prawda wychodzi na jaw, Joe musi zdecydować, czy miłość i nadzieja – oraz oczywiście Candy – warte są walki. I jak uciec przed niebezpieczeństwem, które czai się za każdym rogiem.
Hmm... Sięgnęłam po tą książkę zupełnie spontanicznie, nigdy wcześniej o niej nie słyszałam i podchodziłam do niej bardzo sceptycznie. Jednak zostałam pozytywnie zaskoczona, książka trzyma w napięciu, w wielu momentach zagryzałam zęby w obawie o los bohaterów. Akcja była wartka, a ja pochłaniałam strony w mgnieniu oka. Nie mam co się rozpisywać tylko przyznać maxa.
Ocena 5/5
Bohaterowie:
-Tajemnicza Candy, która wciąga nas do swojego świata.
-Typowy nastolatek Joe, musi teraz podjąć wiele trudnych decyzji, które wywracają jego świat do góry nogami.
Uważam, że głównych bohaterów nie da się nie polubić, mimo iż Candy nie jest przykładem godnego i wymarzonego życia.
Brooks wprowadził także kilku czarnych charakterów, którzy dodają książce odrobinę dreszczyku.
Ocena 5/5
Styl autora:
Powiedziałabym, że nie mogę się do niczego przyczepić, a jednak. Odejmuję jeden punkt za zakończenie, a dokładniej za ostatnią stronę, jest ona wielką niewiadomą-dosłownie.
Ocena 4/5
Okładka:
Nie jest może idealna, ale uważam, że ma w sobie to coś, co sprawiło, ze przykuła moją uwagę.
Ocena 4,5/5
OCENA KOŃCOWA: 18,5/20
Podsumowanie:
"Candy" została jedną z moich ulubionych książek i wydaję mi się, że jedyną w swoim rodzaju.
~H.
Ale o co chodzi?
Jakie by H.?
Ach, nie przedstawiłam się, wparowałam na tą stroną niczym nieproszony gość. Poznajcie mnie, jestem Hania, przyjaciółka założycielki tego bloga, ofiara jej książkomaniactwa. Zostałam wciągnięta przez Polę w ten nałóg, jakim jest czytanie i już od roku nie mogę się od niego uwolnić. Najbardziej polubiłam: romanse, obyczajówki, lekką fantastykę i książki młodzieżowe. Będę czasami tutaj zaglądać, w wolnych chwilach pisać coś dla Was. Jeżeli chcecie się ode mnie uwolnić jak najszybciej zgłoście to w komentarzu, a napewno nie będę się narzucać.
Bardzo fajnie opisałaś książkę. Ale nie jestem przekonana czy to lektura dla mnie. Zobaczymy z czasem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Klaudia.
zaczarowaneksiazkami.blogspot.com
Dziękuję, nie każda książka jest dla każdego. Zajrze do ciebie w wolnej chwili
UsuńCześć, Haniu :D
OdpowiedzUsuńFajna recenzja. Zaciekawiłaś mnie tą książką ;)
Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej :P
Pozdrawiam,
Feltson
accio-love-dramione.blogspot.com
Dziękuję, zostanę o ile Pola pozwoli..:)
UsuńZaciekawiłaś mnie, chętnie zajrzę do książki. :)
OdpowiedzUsuńJaka cudna okładka *-*
OdpowiedzUsuńKsiążka wpisana na listę xD
Buziaki