2/06/2017

(#52) "Chłopak na zastępstwo" K.West

Słyszeliście kiedyś kogoś, kto twierdził, że nie ocenia książce po okładce? NIE UFAJCIE TAKIEJ OSOBIE. Nigdy. 
Jestem przekonana, że gdyby nie okładka, nie sięgnęłabym po Chłopaka na zastępstwo. Może nie jestem nim jakoś szczególnie zachwycona, ale nie żałuję tych kilku godzin podczas których poznawałam świat popularnych nastolatków "z wyższych sfer".




Nastoletnia Gia to jedna z najpopularniejszych uczniów w szkole. Jest przewodniczącą samorządu, ma wspaniałego chłopaka, Bradley'a, dobre przyjaciółki i kochającą rodzinę.
Cały świat dziewczyny rozpada się w ciągu zaledwie minuty: chłopak, którego właśnie miała przedstawić koleżankom, zrywa z nią na chwilę przed balem maturalnym. Dręczona strachem Gia zwraca się o pomoc do przystojnego nieznajomego, który akurat podwiózł siostrę i błaga go, by udawał Bradley'a. Ten, nie wiedzieć czemu, zgadza się. Niestety pomysł ten jest szalony i nieprzemyślany i odbije się szerokim echem na życiu Gii. Chyba, że prawda nie wyjdzie na jaw...

Fabuła
Tak. Ja też nie pomyślałabym, że sięgnę po książkę tego typu, przeczytam ją w ekspresowym tempie, a do tego uznam jeszcze, że mi się podobała. Nadal utrzymuję, że to zasługa stylu pisania, bo tematyka jest delikatnie mówiąc nie moja.
Ogólnie sam pomysł na fabułę jest troche banalny, trochę zabawny i trochę uroczy, z czego ciężko wybrać które "trochę" przeważa. Nie zaskoczę Was chyba jeśli powiem, że to po prostu historia o dziewczynie i chłopaku, którzy się w sobie zakochują i jest to typowe love-story.
Żeby jednak czytelnicy tacy jak ja - minimalnie bardziej wymagający - się nie zanudzili, autorka wplotła też wątek samoakceptacji i uzależnienia, choć ten drugi był dodany według mnie nieco na siłę i niepotrzebnie. Gia zamartwiała się, że sens jej życia wyznaczają lajki na fejsbuku i oznaczenia na Tłiterze, ale swoim zachowaniem czy sposobem bycia ani razu tego nie pokazała.
Książkę przeczytałam w około jeden dzień, a do tego bardzo ją polubiłam, ale nie będę ukrywać, że głębszego sensu w tej powieści nie znalazłam. Ale wiecie co? O to mi chyba chodziło. To nie jest błąd pani West. Tak miało być, a ja powinnam to uszanować :)
Ocena: 5/5

Bohaterowie
Żebym taka ja polubiła
a) główną bohaterkę
b) typu Gii
to dana ksiażka naprawdę musi coś w sobie mieć :)
Podczas czytania odbywamy z nią podróż wgłąb jej charakteru. Dowiadujemy się jakich cech w sobie nie lubi, co twierdzi, że powinna zmienić. A ja? Ani jednej wady u niej nie znalazłam! Mogłabym uznać, że te "użalanie się nad sobą" było typową nieudaną próbą wzbudzenia u czytelnika sympatii, ale tu nie odniosłam takiego wrażenia. Co jeszcze lepsze, bohaterka nie skończyła na samym nielubieniu się. Zaczęła się starać, zmieniać, próbować. I za to jeszcze mocniej ją podziwiam!
"Chłopaka na zastępstwo" także polubiłam, grał on rolę typowego, przystojnego romantyka troszczącego się o główną bohaterkę.
Dopiero pisząc tę recenzję uświadomiłam sobie jak dobrze byli wykreowani pozostali bohaterowie. Rzadko kiedy wspomnam o drugoplanowych postaciach, ale siostra Chłopaka czy przyjaciółki Gii zasługują na uwagę :)
Ocena: 5/5

Styl pisania
To chyba dzięki niemu tak szybko przeczytałam Chłopaka na zastępstwo. Książka była pełna przemyśleń, co w tym konkretnym przypadku ani trochę mi nie przeszkadzało. Klimat młodzieżowy, lekki, tutaj nie mam żadnych zastrzeżeń :)
Ocena: 5/5

Okładka
No i jeszcze oprawa graficzna. Ostatnio zauważyłam, że jakoś podejrzanie często się nimi zachwycam. Ciekawe czemu. No bo przecież nie wybieram książki po okładce pff w życiu.
Ogroomnie podoba mi się ten cukierkowy akcent, tło, kolory, nawet stroje i sposób, w jaki zostały ukazane postacie są cukierkowy. Zwykle tego nie popieram, ale tutaj podoba się takie "ucięcie" twarzy bohaterów. Ojeju, ogólnie ta okładka mi się podoba <3
Ocena: 5/5

OCENA KOŃCOWA: 20/20
PODSUMOWANIE: "Chłopak na zastępstwo" Katie West to urocza, romantyczna historia o dwójce zakochanych w sobie nastolatków i ich codziennych problemach. Okładka cudna, bohaterowie sympatyczni, znajdziemy nawet głębszy przekaz. Chciałabym jednak coś wytłumaczyć: są książki, które 20/20 otrzymują, bo nie mają w sobie nic złego, czyli właśnie ta. Są też takie, które pokochałam za coś specjalnego, które uwielbiam, polecam dookoła i chcę, by wszyscy o tym wiedzieli. Dlatego, podsumowując podsumowanie, lektura mi się podobała, ale nie była jakoś szczególnie wybitna :)
~~
Czytaliście już którąś z tych książek? Ja mam jeszcze w planach Chłopaka z sąsiedztwa, podobno jeszcze lepszy ^^


34 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Skoro podobała mi się książka jej autorstwa o takiej tematyce, to ja chyba też <3 :D

      Usuń
  2. Czytałam ją już w wakacje, więc trochę minęło, ale dalej towarzyszą mi miłe wspomnienia o tej pozycji. Może nie oceniłam jej tak wysoko, bo jednak nie jest to cudo literatury, ale na pewno czytało się przyjemnie, a poza tym West ukryła kilka przekazów, które nie grały pierwszych skrzypiec, lecz jednak były ukrytą puentą, wskazówką. Na pewno będę chciała przeczytać pozostałe jej książki :) Pozdrawiam!

    http://wielopasja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, właśnie o tym mówiłam :D Ja też trochę dziwnie się czułam dając jej 20/20, nawet spędziłam dłuższą chwilę myśląc za co mogłaby te punkty odjąć...i nic nie znalazłam. Do tego jeszcze te przekazy, "ukryte puenty"...Według mnie ta pozycja zasługuje na maxa. Nie jest idealna, ale nie ma też wad :)

      Usuń
  3. Nie czytałam, ale mam w najbliższych planach. Dobra recenzja! Obserwuje i zamierzam wpadać częściej :)

    Julia z countrywithbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że Ci się spodoba :D
      I bardzo bardzo bardzo dziękuję <3 Moim marzeniem było mieć 100 obserwatorów, a nagle mam ich 102. Jaa nie wierzęę <3 :D

      Usuń
  4. Mam to na liście do przeczytania ;)
    http://justboooks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam i bardzo polubiłam autorkę, ostatnio też czytała Ps. I Like You i również mi się podobała, także polecam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To już jest przetłumaczone? Dlaczego ja o niczym nie wiem? :") Biorę się za czytanie <3

      Usuń
  6. O Cie, toś dała ocenę :D Powiem Ci, że mnie też bardzo podoba sie ta okładka. Jak na front, gdzie dominuje 3/4 jakiejś laski, kawałek płotu i fragment faceta to jest naprawdę ładna :)
    Aczkolwiek za cholerę tego nie przeczytam, kompletnie nie moja bajka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama się dziwię :D Ciężko to wytłumaczyć :/
      Co do okładki - idealny opis xD
      Oczywiście Twoja decyzja, ale to niby też nie moja tematyka, a wspominam szczególnie miło. Może dasz się przekonać? ^^

      Usuń
  7. To już kolejna pozytywna recenzja tej książki :) Okładka faktycznie przyciąga wzrok. Jest na mojej liście już od paru miesięcy :)

    Pozdrawiam
    ifeelonlyapathy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie trochę się dziwię, że ta książka zbiera (chyba) tylko pozytywne opinie :D Muszę dokładnie przeszukać internet xD
      Pozdrawiam także :)

      Usuń
  8. Słyszałam o tej książce wiele dobrych opinii, ale nie jestem pewna, czy teraz mam na nią ochotę. Może kiedyś, w wolnej chwili...

    Pozdrawiam
    Caroline Livre

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Według mnie to książka idealna na odstresowanie lub właśnie wolną chwilę, taka "pozycja na jeden wieczór"
      Pozdrawiam także ^^

      Usuń
  9. Książkę przeczytałam, choć aż tak się nią nie zachwyciłam. Jest parę rzeczy które mi się nie spodobały, jak właśnie za małe rozwinięcie niektórych wątków, czy według mnie pomijanie przyjaciółek Gii, które pojawiały się, gdy były potrzebne. Mimo to uważam, że książka ta jest naprawdę fajną, krótką lekturą, idealną na coś lżejszego po męczącym dniu. :)
    Pozdrawiam!
    http://sunny-snowflake.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, czy ja się nią zachwycam? Sama nie wiem...Niby nie ma wad, ale zdecydowanie nie zasługuje na zachwyt. Nie umiem tego opisać no xD
      Co do wątku przyjaciółek, to możesz mieć rację, choć sama tego nie zauważyłam :D
      Pozdrawiam także <3

      Usuń
  10. Wow, a nie zapowiadało się na tak wysoką ocenę! Muszę dodać do listy tbr, bo wcześniej nie miałam w planach jej czytać
    Obserwuję!! ;)

    Pozdrawiam
    toreador-nottoread.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam ten moment, kiedy dzięki mnie/przeze mnie (niewłaściwe skreśl) czyjaś lista czytelnicza jeszcze bardziej się powiększa :D
      I baaardzo dziękuję za obserwację <3
      Pozdrawiam także ^^

      Usuń
    2. A ja nie lubię tego momentu, gdy przez jakąś osobę to moja lista czytelnicza się powiększa. I tak mam za dużo zaległości a teraz dochodzą kolejne książki które czytam zamiast tych krótych powinnam xd

      Pozdrawiam
      toreador-nottoread.blogspot.com

      Usuń
    3. Ooo, co do tego to też za tym nie przepadam :D Choć lubię, kiedy widzę jakąś książkę w bibliotece i skądś kojarzę że ma (lub nie :') ) szansę wpasować się w mój gust :)

      Usuń
  11. Ja chyba nie chcę poznawać świat popularnych nastolatków z wyższych sferXD z jeden strony bym przeczytała, ale tak za bardzo nie przepadam za love story. Jeszcze zobaczę, ale okładka nawet nawet mi się podoba.
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku myślałam to samo co Ty, ale na szczęście kiedyś tam z czymś tam przekonałam się, że warto próbować <3
      Wgl muszę znaleźć osobę, której nie podoba się ta okładka. To mój obecny cel życiowy :D

      Usuń
  12. Jeszcze nic tej autorki nie czytałam, mam w planie, ale nie wiem, kiedy uda mi się znaleźć dla niej czas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Typowe dla każdego książkoholika :( so many books, so little time [*]

      Usuń
  13. Mimo bardzo zachęcającej recenzji ja jednak podziękuję, bo książka wydaje się być zupełnie nie dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zachęcam, bo pewnie i tak madx już zapełnioną listę czytelniczą, ale pamiętaj, że też wydawała się być nie dla mnie :)

      Usuń
  14. Nie czytałam wcześniej książek tej autorki, ale właśnie mam wypożyczonego "Chłopaka z sąsiedztwa" i jeszcze dzisiaj się za niego zabiorę. Jeśli mi się spodoba, również sięgnę po "Chłopaka na zastępstwo".
    Pozdrawiam xx
    http://absolutnamaniaczka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oo, o "Chłopaku z sąsiedztwa" słyszałam chyba jeszcze lepsze opinie, tez mam na niego ochotę :)
      Pozdrawiam także ^^

      Usuń
  15. Przyznam, że książki Kasie West są miłe, lekkie i przyjemne, fanie można przy nich odpocząć, ale jak dla mnie to nic poza tym, bo nie płyną z nich jakieś większe wnioski.
    Buziaki :*
    Fantastic books

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tzn jeśli się uprzeć, to mamy wątek samoakceptacji, uzależnienia od telefonu itp., ale prawda, nie jakoś szczególnie głęboka ta książka nie była 😂👌

      Usuń
  16. W prawdzie książka to nie moja bajka, ale od dawna bardzo mnie ciekawi. Mam ochotę na jakąś słodziaśną historyjkę, ale która mnie też za bardzo nie ogłupi. Okładka jest śliczna <3 Nie przepadam, gdy na okładkach są ludzie, a tu zajmują oni większą część,a le no nie wiem...ta okładka ma coś w sobie :D
    Buziaki :*
    pomiedzy-wersami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, myślę tak samo jak Ty :D Niby nie moja bajka, ale coś mnie jakoś ciągnęło... I nie żałuję :) Mam nadzieję, że Tobie też się spodoba^^
      Pozdrawiam także ;)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz, który jest dla mnie ogromną motywacją ;) Zostawcie linka do swojego bloga, na pewno wpadnę :D