Strony

11/04/2015

(#10) "Akademia Dobra i Zła" S. Chainanin






Do tej książki przekonała mnie pozytywna recenzja na jednym z blogów o tematyce książkowej. Poza tym-może nie, jak zwykle, ciekawy opis-ale krótka notka o autorze, który napisał pracę maturalną na temat właśnie baśni. Uznałam, że ktoś tak utalentowany, pomysłowy i zdecydowanie oryginalny po prostu musi napisać coś fajnego. Miałam rację?



Miasteczko w Głębi Puszczy. Co cztery lata tajemniczy Dyrektor Akademii porywa dwójkę dzieci w wieku od dwunastu do szesnastu lat. Jedno z nich jest dobre, piękne, odważne i szlachetne. To przyszły uczeń Akademii Dobra, gdzie chłopcy (książęta) i dziewczyny (księżniczki) uczą się języka zwierząt, pielęgnacji urody i życia Zawsze Długo i Szczęśliwie-dlatego nazywa się ich Zawszanami.

Natomiast drugie dziecko z pary cechuje się brzydotą, złem, chamstwem i brakiem wychowania-to idealny kandydat do Akademii Zła, której wychowankowie uczą się uroków, pomiatania sługusami i czarnej magii. „Nigdy szczęśliwie”-taką regułę wyznają Nigdziarze.

W tym roku dwunastoletnia Sofia jest pewna, że zostanie wybrana. Do Akademii Dobra, oczywiście. Natomiast jej najbliższa i jedyna przyjaciólka, Agata, pogodziła się już z myślą nauki w Akademii Zła.

Jednak w Dzień Porwania wszystko się komplikuje. Dlaczego słodka, śliczna i niewinna Sofia trafia do Akademii Zła? A ubrana w czarne łachmany, zgryźliwa Agata ląduje w Szkole Dobra?

W pierwszym momencie obie dziewczynki, a także wychowankowie ich szkół, uważają to wszystko jest po prostu ogromną pomyłką Dyrektora. Lecz z biegem wydarzeń nasuwa się pytanie: a może to wszystko, aby pokazać, jakie naprawdę są Sofia i Agata? Czy dziewczynki pogodzą się z myślą odgrywania ról zupełnie innych niż od zawsze myślały?



Fabuła

Dzięki tej książce patrzymy z zupełnie innego punktu widzenia na baśnie. Szkoła, w której uczył się Kopciuszek czy Jaś Fasola...Akademia, w której studiowała Zła Macocha znana z „Królewny Śnieżki”...Mamy dwie tajemnicze, niebanalne, dosłownie Baśniowe szkoły. Mamy Nigdziarzy i Zawszanów, którzy mocno się wzajemnie nienawidzą. I mamy tajemniczą historię obu placówek...

Autor ukazał nam zupełnie nowe oblicze baśni, skłonił do zadania sobie pytania: „dlaczego to dobro zawsze wygrywa?”. Ukazał nam odpowiedzi do pytań, których nawet nie zadaliśmy, o których nigdy nie myśleliśmy.

Narratorem jest osoba trzecia, opowiadająca w czasie przeszłym historię raz Agaty, raz Sofii. Obie dziewczynki przeżywają różne przygody w swoich szkołach, starają się zdać (i przeżyć). Ponieważ, jak głosi legenda, jedynym sposobem na opuszczenie baśni jest jej przeżycie...

Niektórzy pomyślą teraz: „Co to za bajka dla dzieci i dlaczego mam to czytać?” I tutaj nie mogłabym się z Wami zgodzić. Dzieciom zostawmy radosną wersję bajek, gdzie Piękne księżniczki i Dobrzy książęta żyją długo i szczęśliwie. Gdzie zło jak zwykle zostaje pokonane.

A my poznajmy prawdę, która tak kolorowa już nie jest...

Ogromny plus za pomysł! To połączenie idealnych bajek z twardą rzeczywistością! Czegoś takiego jeszcze chyba nie czytaliście :)

I ostrzegam: zakończenie o ile zwala z nóg, o tyle jest conajmniej...oryginalne, by nie uznać dziwne :D.

Ocena: 5/5



Bohaterowie

Więc tak. Mamy tutaj bohaterów bezsprzecznie dobrych (ze szkoły Dobra, oczywiście) czy bezkonkurencyjnie złych(uczących  się w Szkole Zła, naturalnie). Mamy też postacie takie jak właśnie Sofia i Agata. Zmienne, wykazujące się, w zależności od sytuacji, dobrem, złem, szczerością i kłamstwem, miłością i obrzydzeniem. Nie jesteśmy co do nich pewni do niemalże ostatnich stron.

Mimo, że na początku to Sofia była „tą dobrą”,a jej przyjaciółka „tą złą”, ja od zawsze bardziej lubiłam Agatę, mimo że nie przepadam za ciemnymi charakterami. Sofia od samego początku wydała mi się bardzo sztuczna i nienaturalna. No bo kto czyni dobro tylko po to, aby mieć więcej dobrych uczynków od innych i łatwiej dostać się do Akademii? Czy Dobro nie jest bezinteresowne?

Natomiast druga z dziewczynek, owszem, była czasem chamska, ale zawsze szczera i prawdziwa.

Nie wiem, czy autorowi chodziło o wykreowanie Sofii na taką, jaka była, czy stało się to przypadkiem, ale z miejsca ją znienawidziłam. Duży plus? Jak się wydaje-nie, ale mimo to moje odczucia do niej, negatywne oczywiście, są bardzo silne. A czy nie o to chodzi podczas czytania?

Ocena: 4/5



Styl autora

Tutaj, jak to w baśniach bywa, raczej nie idealnie łatwy, przyjemny i przystępny. Mam nadzieję, że autor właśnie o tym myślał, pisząc „Akademię dobra i zła”, ale w jego powieści zdecydowanie bardziej pasowałby mi...no nie wiem, przynajmniej lżejszy styl niż ten, który zastosował Chainani. Okej, rozumiem, chciał sprawić, by ta książka nie była czystym fantasy, ale baśnią, i ten pomysł był świetny, ale styl pisania zostawiłabym w spokoju.

Ocena: 3/5



Okładka

Piękna, baśniowa, idealnie wpasowana. Czcionka-piękna, baśniowa, idealnie wpasowana.

Rysunki-piękne, baśniowe, idealnie wpasowane. No,ale przecież tę książkę wydało moje ukochane wydawnictwo Jaguar, więc czego mogłam się spodziewać? :)

Ocena: 5/5


OCENA KOŃCOWA: 17/20

PODSUMOWANIE: „Akademia dobra i zła” Somana Chainanina to baśniowo-przygodowa powieść fantasy, na pierwszy rzut oka przeznaczona dla młodszych czytelników, ale zaintrygująca także starszych odbiorców. Uważajcie: po tej lekturze podczas czytania jakiekolwiek baśni będziecie mieć w tle tę książkę!

6 komentarzy:

  1. Słyszałam o tej książce :D
    Jejka zachwyciła mnie okładka *-*
    Muszę mieć to cudo!!! :D

    Pozdrawiam
    http://coraciemnosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Okładka... ❤
    No niby nie powinno się oceniać książek po okładce, ale ta jest perfekcyjna ❤
    Wiesz, zauważyłam, że coraz lepiej idzie ci opisywanie książek. Widać postęp.
    A książka wydaje się być cudowna.
    Nie wiem, co dalej napisać, więc skończę w tym miejscu
    Pozdrawiam,
    Feltson

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję <3 Takie komentarze i tacy Czytelnicy są na wagę złota ;)

      Usuń
  3. Okładka jest super, zastanawiam się czy przypadnie mi do gustu :D
    Zapraszam do mnie :D bo u Ciebie zostaje na dłużej!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, który jest dla mnie ogromną motywacją ;) Zostawcie linka do swojego bloga, na pewno wpadnę :D